• misk@sopuli.xyzOP
    link
    fedilink
    arrow-up
    0
    ·
    edit-2
    1 year ago

    Przyznam szczerze, że tak szybkiego wydymania elektoratu, który wygrał partiom wybory jeszcze nie widziałem. Jeśli nawet pytania do referendum nie są w stanie ustalić teraz, to ostatnia frekwencja była raczej jednorazowo.

    Lewicę pogięło - jest czas na tupanie nogą, bo Długopis i tak powietrzy tworzenie rządu PiSowi.

    • unsaid0415@szmer.info
      link
      fedilink
      arrow-up
      0
      ·
      edit-2
      1 year ago

      Jak dla mnie to brzmi raczej jakby powiedziała “Polska 2050 zgłosiła sprzeciw do postulatu aborcji jako częśc umowy koalicyjnej i nie mamy jak się przez to przebić biorąc pod uwagę aktualny rozkład sił w Sejmie”, co byłoby nawet zgodne z tym co Hołownia czy Kamysz mówił w ostatnim z wywiadów (parafrazując “nie zgadzamy się żeby aborcja była traktowana jako kwestia polityczna” i że chcą przywrócenia kompromisu a potem referendum itd).

      • misk@sopuli.xyzOP
        link
        fedilink
        arrow-up
        0
        ·
        edit-2
        1 year ago

        Ale jak nie mogą się sprzeciwić? Lewica wysiada z koalicji, KO z 3D razem ze spadami z PiS i Konfy tworzą neoliberalną utopię, a za 4 lata PiS wraca do władzy, bo ludzie, którzy zrobili tą frekwencję nie pójdą jej robić drugi raz. To jest chyba niezły argument?

        • dj1936@szmer.info
          link
          fedilink
          arrow-up
          0
          ·
          1 year ago

          Misk - Jakakolwiek partia odda możliwość rządzenia (czyli spełnienia celu kazdej partii) żeby walczyć o prawa dla kobiet, by mogły decydować o własnym ciele.

          Różne rzeczy w życiu widziałem, ale takiego czegoś to sobie nie wyobrażam. :)

          Jeśli coś ma być zmienione, to trzeba naciskać. Demonstracje w tej sprawie powinny wrócić - i to najlepiej zanim nowy rząd się ustali. Jeśli wrócą, będę brał w nich udział.

  • Pajonk@szmer.info
    link
    fedilink
    arrow-up
    0
    ·
    1 year ago

    Przynajmniej nikt nie będzie chciał go zaostrzać w kolejnych latach. Zawsze jakieś pocieszenie.

    • dj1936@szmer.info
      link
      fedilink
      arrow-up
      0
      ·
      1 year ago

      Nie ma oczekiwań = nie ma rozczarowań.

      Uwazam, ze pokładanie nadziei w partiach politycznych to dziecinada (by nie powiedzieć, ze frajerstwo).

      Jeśli ma być szansa, by wymienione przez Ciebie sprawy były załatwione, to trzeba nieustannie cisnąć - demonstracjami itp. Gdy społeczeństwo będzie wystarczająco aktywne, to w końcu rząd się ugnie - choćby składał się z większych dzbanów, niż ci z SLD i tak dalej.

      • Pajonk@szmer.info
        link
        fedilink
        arrow-up
        0
        ·
        1 year ago

        Tak, też nie wierzę w wybory, tylko w direct action i pracę cały rok.

        No ale z drugiej strony, chujnia jaką stworzył pis trzeba było zastąpić mniejszą chujnią. Mimo wszystko łatwiej się protestuje i działa w kraju demokratycznym, a nie autorytarnym.

  • LukaszWyrak@szmer.info
    link
    fedilink
    arrow-up
    0
    ·
    1 year ago

    Czyli już po aborcji, po związkach partnerskich a media liberalne już szykuja grunt pod kolejna terapię szokową. Prognozuję że za 4 lata wygra skrajna prawica, a lewica będzie poza sejmem, a za 6 lat Polska wyjdzie z UE i stanie się kolejną rosyjska kolonią jak Białoruś.

    • misk@sopuli.xyzOP
      link
      fedilink
      arrow-up
      0
      ·
      1 year ago

      Ja tam się oburzam na jedno i drugie i trzecie (aczkolwiek z drugim myślę, że kompromisem jest zacny dodatek za pracę w weekend, gwarancja połowy wolnej i objęcie tym wszystkich branż).